X

Rozmowy przy kawie

2015-01-14

Podstawowa różnica między blogami, a serwisami internetowymi polega na tym, że bloger ma kontakt ze swoimi czytelnikami. To w moim przypadku ma miejsce od dawien dawna ale ostatnio doszło do dość wyjątkowego spotkania z czytelnikiem.

Specyfika tego spotkania polegała na tym, że było ono wygraną w małym konkursie na blogu. Właściwie to obawiałem się czy w ogóle się ktoś zgłosi, bo cóż to ze mnie za znana osoba, żeby spotkanie ze mną było jakimś wielkim wyróżnieniem. Przy okazji jednak marka patronująca tym wpisom zapewniła transport zwycięzcy konkursu. Eliasz (bo tak ma na imię zwycięzca) przyjechał do mnie z Opola. Wybrał sobie jako środek transportu Pendolino, w duchu śmiałem się, że jeśli spotkanie wyjdzie słabo, to przynajmniej będzie się cieszyć, że przejechał się tym pociągiem.

Jak się sami domyślacie, było to de facto spotkanie na kawę. Chociaż teoretycznie mieliśmy ustalony jakiś temat rozmowy naszego spotkania, to jednak zeszło ono na zupełnie inne tory. W pierwotnym zamyśle miało to być spotkanie-konsultacja. Jednakże z planami to różnie bywa. Na początku jednak tematem numer jeden była kawa. Zresztą, moje spotkanie z Eliaszem odbyło się dość wcześnie (a ja raczej jestem nocnym markiem) więc siłą rzeczy musieliśmy się jakoś postawić na nogi. Właściwie Eliasz przypomniał mi o dość istotnej sprawie, którą już kiedyś poruszałem na blogu, a mianowicie: czy kawa w ogóle jest zdrowa? Sprawa przedstawia się w skrócie mniej więcej tak.

  • Kawa zawiera około 30 kwasów organicznych, wraz z kofeiną wspomagają one trawienie (a w nadmiarze niestety problemy żołądkowe);
  • kawa zawiera witaminę P, która wspomaga wchłanianie witaminy C;
  • kawa odwadnia organizm, więc zawsze po jej wypiciu powinno się uzupełnić płyny;
  • kawa jest bogata w antyoksydanty;
  • kawa ma działanie przeciwalergiczne (redukuje wydzielanie histaminy);
  • kofeina przyspiesza metabolizm, a co za tym idzie picie kawy pomaga w odchudzaniu (jednakże po dodaniu do kawy mleka działanie kofeiny jest istotnie zredukowane);
  • kawa zawiera witaminy z grupy B, które mają istotny wpływ na funkcjonowanie układu nerwowego.

Innymi słowy, kawa pita z umiarem (umiar oznacza tutaj maksymalnie 4 filiżanki dziennie) ma dobroczynny wpływ na nasze zdrowie. Oczywiście inaczej sprawa się ma u osób, które cierpią na nadciśnienie, wówczas doładowywanie się kofeiną nie będzie wskazane. Więcej na temat właściwości zdrowotnych kawy przeczytasz tutaj.

Oprócz wyżej wymienionych właściwości kawa jest również bogato wykorzystywana w kosmetologii. Można z niej robić maseczki na skórę przetłuszczającą się, a nawet robić peeling dłoni. Jeśli np. robicie kawę w kawiarce, to możecie w trakcie jej czyszczenia wziąć w dłonie zmieloną kawę i porozcierać ją przez chwilę. Od razu będzie widać efekty, dłonie będą wyglądać ładniej, a zadziory przy paznokciach po prostu zostaną starte przez zmielone ziarna kawy. Jeśli zastosujecie kawę do peelingu twarzy, to można od niej oczekiwać właściwości odmładzających (za sprawą zawartych w niej antyoksydantów).

spotkanie_z_czytelnikiem_02
Moja kotka koniecznie musiała się pojawić na zdjęciu.

Seriale łączą ludzi

Temat kawy mieliśmy już odhaczony. No i jak się okazało idealnym tematem do dalszej rozmowy były… seriale. W ogóle to jest dobry protip np. na jakąś imprezę (sprawdziłem to już kilka razy), jeśli nie wiecie jak zagaić rozmowę z nowo poznanymi ludźmi, to seriale będą idealnym sposobem. Prawdopodobieństwo, że traficie na kogoś kto nie oglądał żadnego serialu jest bliskie zeru.

Kiedyś myślałem, że oglądanie seriali to jakaś tania rozrywka. Jednak okazuje się, że istniej bardzo dużo seriali, które zapewniają obcowanie z kulturą na wysokim poziomie. Poza tym to też świetna metoda do poduczenia się angielskiego. Zresztą spróbujcie pooglądać sobie coś bez lektora, po kilku godzinach zauważycie, że zaczniecie myśleć w innym języku.

Przez lata byłem raczej filmofilem. Na pierwszym roku studiów obejrzałem chyba 1/3 z TOP100 filmów z rankingu na Filmwebie. Nie wiem kiedy tak naprawdę przestawiłem się na seriale, ale chyba zaczęło się od sentymentalnego powrotu do oglądania Dragon Balla kilka lat temu. Dziś śmieję się, że nie mam czasu oglądać filmów, bo oglądam seriale. Nie jest to całkiem bez sensu, bo przecież jeden odcinek serialu ma od 20 do 40 minut, a film zazwyczaj trwa jakieś 2 godziny. Zobaczenie jednego odcinka serialu nie jest takie angażujące, a potem łatwo nachodzi człowieka ochota na następny odcinek. Film za to wydaje się już poważniejszym przedsięwzięciem, bo przecież trzeba poświęcić na niego te dwie godziny.

Sprawa ma się podobnie do książek, które mają bardzo krótkie rozdziały. To coś jak z kostkami czekolady: a to jeszcze jedna i jeszcze jedna i ostatnia i ta już naprawdę ostatnia. Jeśli książka ma bardzo długie rozdziały (np. po 50 stron) to po skończeniu jednego ma się średnią motywację do zaczynania następnego, bo przecież też będzie taki długi. Tutaj też pojawia się inna ciekawa kwestia, pewnie większość z Was nie lubi kończyć czytania w środku rozdziału. Ta miłość do granic (którą jest tu koniec rozdziału) ma swoje głębokie korzenie i ma związek z poczuciem bezpieczeństwa z dzieciństwa. Małe dzieci uspokajają się kiedy się je bardzo dokładnie opatuli. Pewnie też część z Was miało taką manię za młodu, żeby chodzić tylko po niepękniętych płytkach chodnikowych. Zresztą dorośli ludzie też mają takie dziwne zwyczaje, np. mój tata zawsze musi wyrównywać poziom np. w śmietanie, nie ma opcji, żeby po otwarciu opakowania została jakaś nierówność. Podobnie z jakimiś serkami, twarogami itd.

To była dość długa dygresja. W każdym razie okazało się, że Eliasz jest jeszcze dość początkujący w sprawie seriali. Więc oczywiście musiałem mu polecić „Breaking Bad”, „Grę o Tron”, „Miasteczko Twin Peaks” i „Zabójcze umysły”. W zamian dostałem info o serialu „Homeland”, do którego pewnie zabiorę się niebawem jak tylko skończę oglądać po raz kolejny „Lostów”.

Szara polska zima

Niestety pogoda nie dopisała, więc średnio udało nam się potem pozwiedzać Warszawę. No ale co się odwlecze, to nie uciecze. Zresztą jeśli ktoś z Was chciałby się kiedyś zobaczyć to ja jestem bardzo otwarty na propozycje. Zwłaszcza, że dzięki KRUPS mam możliwość zaserwowania naprawdę dobrej kawy. Częstsze interakcje z czytelnikami to niejako priorytet dla mnie w ostatnim czasie. Więc nie krępujcie się, serio. :) Zawsze też wchodzi opcja wyskoczenia na piwo, jeśli nie przepadacie za kawą.

Tomek

Wpis powstał przy współpracy z marką KRUPS.



Tomasz SaweczkoO AUTORZE Cześć, nazywam się Tomasz Saweczko (aka Łysy, na insta @yourbaldy), z wykształcenia jestem matematykiem. Nie jestem ani pakerem, nie chodzę do kosmetyczki co drugi dzień, ani nie traktuję ulicy jak wybiegu. Zaś męskie dbanie o siebie, to dla mnie coś więcej niż tylko wygląd... Czytaj więcej!

Podręcznik stylu dla mężczyzn, pozycja obowiązkowa w mę...

Mam dla Was dobrą wiadomość, to będzie recenzja książki, którą naprawdę warto mieć w swoich zbiorach. Otrzymałem ją dzięki uprzejmości Wydawnictwa Literackie...

CZYTAJ DALEJ...

Moje ulubione łono to łono natury

Niedawno dotarło do mnie, że nie byłem na wakacjach od kilku lat. Nie mówię tu o jakimś mniejszym lub większym wyjeździe. Chodzi mi o taki wypad, w trakcie k...

CZYTAJ DALEJ...

Jedyny łatwy dzień był wczoraj, czyli o książce, którą ...

"Zwykły bohater", to tytuł książki Marka Owena - byłego żołnierza SEAL Team Six (elitarny oddział marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych). Zaś zwrot: "jedy...

CZYTAJ DALEJ...

Powieść o kupie, którą czyta się pysznie

Jakiś czas temu słuchałem audycji muzycznej w Czwórce. Prowadzący (nie pamiętam nawet kto) w przerwach lubował się w gadaniu nie na temat. Wspominał o swoich...

CZYTAJ DALEJ...

Rozmowy przy kawie

Podstawowa różnica między blogami, a serwisami internetowymi polega na tym, że bloger ma kontakt ze swoimi czytelnikami. To w moim przypadku ma miejsce od da...

CZYTAJ DALEJ...

33 książki, którymi możesz sprawić komuś radość

Wiem, że teksty o prezentach na święta pojawiają się teraz w internecie do znudzenia. Czasem są to jakieś kompletnie absurdalne pomysły, zwłaszcza te, na któ...

CZYTAJ DALEJ...

Czy Jeremy Clarkson jest grafomanem?

Trudno nie odnieść takiego wrażenia kiedy bierze się do ręki kolejną (już piątą!) część serii "Świat według Clarksona". Nigdy nie byłem fanem motoryzacji, "T...

CZYTAJ DALEJ...

Zawsze jest pora na dobrą kawę

Kiedy kilka lat temu zaczynałem stawiać pierwsze kroki w Warszawie, pracowałem w jednym z centrów handlowych jako promotor ekspresu do kawy. Ani mi wtedy prz...

CZYTAJ DALEJ...

Chyba nadeszła pora, żeby nauczyć się gotować

Niektórzy kochają gotować (tak jak mój znajomy bloger kulinarny Tomek). Inni kochają jeść, ale niekoniecznie gotować. Ja jestem jeszcze w tej drugiej grupie, wi...

CZYTAJ DALEJ...

Co Ty wiesz o piwie?

Alkohol tylko dla osób pełnoletnich

Myślicie, że o piwie wiecie wszystko? Postaram się wyprowadzić Was z błędu. ...

CZYTAJ DALEJ...