Gdzie się podziały tamte wartości?
Pewnie takie pytanie zadaje sobie wiele osób ze starszego pokolenia. Patrzą na młodych i myślą – „oni w nic nie wierzą”, „liczy się dla nich tylko kasa i seks”, „niczego nie szanują” etc. Mówienie o wartościach nie jest ani modne, ani nie generuje takiego zainteresowania jak np. najnowszy album Madonny. No cóż – tak po prostu jest i koniec.
Do napisania kilku słów na ten temat zainspirował mnie cytat z XIV Dalajlamy: „Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego, lecz bycie lepszym od tego, kim samemu było się wcześniej”. Te słowa można śmiało nazwać antytezą „wyścigu szczurów”. Choć chciałoby się następne zdanie zacząć od „w naszych czasach”, to wcale tego nie zrobię. W każdych czasach tak było. Ludzkość wcale się aż tak nie zmieniła na przestrzeni wieków. Upiorna i nieczysta rywalizacja nie jest dzieckiem kapitalizmu, jest po prostu ciągłą pułapką, w którą wpada wielu. Ciągłe porównywanie się z innymi i motywowanie swojego działania chęcią bycia lepszym od kogoś innego zawsze musi skończyć się źle. To jest nawet patologia z punktu widzenia psychologii. Takie postępowanie prowadzi do zatraty tożsamości jednostki i do jej zniewolenia. Dlaczego? Przyczyna jest prosta – to nie ona jest swoim panem, lecz wszyscy ludzie, z którymi rywalizuje. Rzecz jasna sama rywalizacja nie jest niczym złym, o ile stoi za nią szczere realizowanie samego siebie. Myślę, że pierwszym krokiem w kierunku budowania własnego systemu wartości, jest właśnie zrozumienie zarysowanego wyżej problemu. Musisz dowiedzieć się kim jesteś i czego tak naprawdę chcesz, bo to Ty jesteś kapitanem na okręcie swojego życia. Wartości zaś są jak kompas, który poprowadzi Cię do celu.
Co z tym pokoleniem?
Dalajlama też jest z tego „starszego pokolenia”. Żyje na wygnaniu, a jego lud cierpiał i cierpi katusze ze strony Chin. Społeczność międzynarodowa ma to w głębokim poważaniu. Tybetańczycy spotyka ten los głównie dlatego, że nie chcą porzucić swojej wiary, swojej kultury, swoich wartości, które pielęgnowali przez wieki. Mimo takiej sytuacji ich duchowy przywódca nigdy nie zionie ogniem na agresora, a nawet gdy głośno było o organizowaniu przez Chiny Igrzysk Olimpijskich, powiedział, że „Chińczykom się te Igrzyska należą”. Ta postawa jest daleka od tego, co o polskiej młodzieży myśli pokolenie Radia Maryja. Ten człowiek, wbrew jakiejkolwiek nadziei wierzy w ludzkość, którą wielu spisuje na straty. Ciągle słyszę, że „w tych czasach to”, „w tych czasach tamto”, „ten świat zmierza do końca”, „a ta dzisiejsza młodzież”. Żal mi tych ludzi, którzy tak myślą i stawiają krzyżyk na młodych. Narzekanie na nich nikomu nie pomoże. Co to ma wspólnego z Dalajlamą? Otóż jego osoba pokazuje, że można myśleć inaczej. Że można mieć nadzieję. Może jest on trochę dziecinny i naiwny w tym, co mówi. Ale dzięki takiej postawie dodaje wiary wielu innym ludziom. Podobnie postępuje papież Franciszek. Jakbym go spotkał na ulicy, to bym go wyściskał.
Podałem bardzo doniosłe przykłady „autorytetów”, od których możemy się uczyć godnej postawy. Nie musimy zgadzać się ze wszystkim, co mówią, ale nie sposób ich zignorować i nie docenić. Dowcip polega na tym, że takich ludzi jest pełno dookoła nas. I to jest moim zdaniem drugi krok – „otwórz oczy, zobacz jak wielu jest wartościowych ludzi dookoła Ciebie”.
Czym są wartości?
Gdyby zadać to pytanie w szkole, pewnie padałyby takie słowa jak „miłość”, „rodzina”, „wiara”… Owszem to są wartości. Ale co tak naprawdę uznać za „wartość”? Mówiąc kolokwialnie to wszystko to, co sprawia, że nie jesteś tępym pustakiem. To, co sprawia, że Twoje życie ma jakiś większy sens niż konsumpcja, defekacja i prokreacja. Oczywiście można przyjąć za największą wartość przyjemność i zaspakajanie wyłącznie swoich potrzeb. To kuszące, ale kończy się zazwyczaj wielką samotnością. Kiedy czujesz, że masz wszystko, ale czegoś Ci w życiu brakuje, to zapewne właśnie wartości.
Można się zastanawiać jaka wartość jest najważniejsza. To rozsądne i naturalne pytanie. Moim zdaniem jest to prawda. Pojęcie bardzo ciekawe i można spędzić całe życie na dyskutowaniu czym ona jest. Sam streszczę to, co mam na myśli jednym zdaniem – „nie oszukuj siebie samego i innych”. To dotyczy bardzo tego, o czym pisałem w pierwszym akapicie – próbujemy być kimś innym niż jesteśmy. Ciężko nam przyznać się do tego, że w czymś jesteśmy słabi. Że to, czemu poświęciliśmy wiele czasu nie jest tym, co chcemy robić. Że osoba, z którą jesteśmy od kilku lat to nie to. Łatwiej jest się oszukiwać i trwać w tym, co jest. Przecież poważne zmiany są bardzo kosztowne. Łatwiej jest się oszukiwać, tak jak łatwiej jest przespać życie niż myśleć.
Może ktoś się zdziwił, że nie piszę, że „miłość” to najważniejsza wartość. Otóż moim zdaniem bez prawdy, miłość jest niczym. Nie można zbudować zdrowej relacji bez uczciwości. Po prostu to się na dłuższą metę nie uda. Nie można tego też zrobić bez akceptowania drugiej osoby taką jaką jest. A żeby to zrobić trzeba wiedzieć jaka ta osoba jest. Ludzie zaś w związkach zazwyczaj żyją wyobrażeniem drugiej osoby i nie chcą widzieć jaka naprawdę jest. Oczy otwierają się dopiero po burzliwym rozstaniu.
Te luźne przemyślenia (pisane o 3 w nocy) mają w sumie jeden zasadniczy cel. Sprowokować do refleksji. Warto czasem odejść od komputera, przejść się na spacer i pomyśleć, czy tak naprawdę jesteś sobą i czy cokolwiek w Twoim życiu jest ważne.
Najpierw wiedza, potem rzeźba
Kompleksowy przewodnik po diecie i treningu dla osób początkujących i średnio zaawansowanych.
Ponad 10000 sprzedanych egzemplarzy!
Ponad 260 stron konkretów. Minimum teorii i maksimum informacji praktycznych. Do e-booka dołączone są również arkusze kalkulacyjne, które wyręczą Cię w koniecznych obliczeniach.
Inne wpisy z tej kategorii
Jak realizować marzenia i ambitne plany?
Dzień dobry, nazywam się Tomasz Saweczko. A oto moja historia. W końcu dowiecie się dlaczego wyłysiałem lub też jak z chłopca, który w dzieciństwie skoczył do b...
CZYTAJ DALEJ...Jak odnieść sukces w życiu?
"Jak odnieść sukces?" - kiedy wypowiadam w myślach to pytanie, to od razu mam przed oczami wszystkich kołczów i guru NLP, którzy krzyczą "jesteś zwycięzcą!"....
CZYTAJ DALEJ...Plan doskonały
Mam kilka książek dotyczących planowania i organizacji czasu. Wszystkie są śmiertelnie nudne i nie udało mi się dobrnąć do końca żadnej z nich. Ale jedno jes...
CZYTAJ DALEJ...Jak wyrobić sobie nerwy ze stali?
"Stalowe nerwy" - to brzmi dumnie. Chciałoby się powiedzieć, że tę cechę powinien posiadać każdy facet. Czasem umiejętność zachowania zimnej krwi potrafi ura...
CZYTAJ DALEJ...Jak pogodzić się z łysieniem?
Tzw. "prawdziwy mężczyzna" nigdy się z tym pogodzić nie może... Jego główną cechą jest przecież wytrwałość i nieustępliwość. A zaraz, zaraz! Przecież "prawdz...
CZYTAJ DALEJ...Jesteś słoniem
Kiedyś czytałem pewną bardzo krótką książkę psychologiczną o "wyznaczaniu granic". Nie pamiętam jej tytułu, ale pamiętam nazwę jednego z zaprezentowanych tam...
CZYTAJ DALEJ...Jak poradzić sobie z prokrastynacją?
Prokrastynacja, czyli odkładanie wszystkiego na później to jedna z cech, nad którą niezmiernie ciężko się pracuje. Mistrzami tej “sztuki” są studenci, którzy...
CZYTAJ DALEJ...Dlaczego nie warto dyskutować z idiotami?
Na samym początku muszę w jakiś sposób zdefiniować "idiotę", żeby było wiadomo o czym mowa. Podejdę do sprawy z psychologicznego punktu widzenia, bo (jak wyj...
CZYTAJ DALEJ...Nie mam czasu i inne kłamstwa powszednie
Nawet jeśli uważasz się za osobę prawdomówną, to raczej mało w tym prawdy... A przynajmniej jest w tym ziarno kłamstwa. Gatunek ludzki kłamie nagminnie nawet...
CZYTAJ DALEJ...Jak nabrać rozumu?
Zastanawialiście się kiedyś czym się różni zielony kubek od niebieskiego? I jaki to ma związek z myśleniem albo czymkolwiek w ogóle? Ja tak i to całkiem spor...
CZYTAJ DALEJ...Jak zmienić swoje życie? (męska perspektywa)
Albert Einstein powiedział: "Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów". To jedno z takich banalnych stwierdzeń, które bardzo cię...
CZYTAJ DALEJ...