X
dlaczego warto sie przytulac

Dlaczego warto się przytulać?

2014-07-28

Każdy z nas intuicyjnie wie, że przytulanie się służy człowiekowi. Jest ono po prostu przyjemne, zapewnia swego rodzaju poczucie więzi i bezpieczeństwa. Nie zawsze nawet konieczne jest, żeby przytulany obiekt był człowiekiem – przecież za dziecka prawie każdy spał z misiem, żeby się nie bać. Zresztą poczucie bezpieczeństwa jakie daje przytulanie jest jedną z najistotniejszych potrzeb, które mają ludzie od samego narodzenia.

Wiele problemów natury psychicznej bierze swój początek w zaniedbaniu takich potrzeb w dzieciństwie. Warto pamiętać, że to właśnie rodzice powinni nas nauczyć prawidłowego przeżywania emocji, ich wyrażania, a także dać nam bezpieczny grunt, na bazie którego będziemy budować swoje poczucie własnej wartości. Kiedy człowiek jest starszy i w znacznym stopniu psychicznie ukształtowany, to bardzo ciężko jest mu zmienić nastawienie względem samego siebie. Niejednokrotnie wymaga to pomocy specjalisty. Żeby zamknąć ten wątek, do innych fundamentalnych potrzeb zalicza się także: potrzebę ważności, potrzebę zauważenia, potrzebę akceptacji i potrzebę zrozumienia. Sprawa jest o wiele szersza, ale jedno jest pewne – zaniedbanie tych potrzeb w okresie dzieciństwa ma niepośledni wpływ na życie emocjonalne człowieka w życiu dorosłym. Bardzo częstym objawem towarzyszącym osobom, których potrzeby były zaniedbane w młodym wieku jest zwalanie odpowiedzialności na samych siebie. Kiedy to w rzeczywistości pełną odpowiedzialność ponoszą za to rodzice i nie podlega to żadnej dyskusji, ponieważ jako dzieci nie mamy możliwości sami kształtować swojej sylwetki emocjonalnej i najbliżsi mają obowiązek nas tego nauczyć.

Wracając jednak do głównego tematu, poniżej znajdziecie kilka ciekawych wyników badań dotyczących przytulania i tego jakie ma ono wpływ na nasze zdrowie.

Dotyk i przytulanie może redukować lęki egzystencjalne u osób z niskim poczuciem własnej wartości

Do takich wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu VU w Amsterdamie (szczegóły). Otóż każdy z nas od czasu do czasu przeżywa okresy kiedy zastanawia się na sensem swojego życia, lub też nawet się o nie obawia. Niektórych takie myśli wpędzają w silne stany depresyjne. Okazuje się, że nawet zwykły dotyk (obcej osoby) może powodować, że tego typu odczucia zostaną zredukowane. Zresztą zastanówcie się – jeśli ktoś np. poklepie was po plecach przytakując wam, to z pewnością poczujecie się o wiele ważniejsi i docenieni. Dla osób z niskim poczuciem własnej wartości taki gest może nabrać dodatkowego znaczenia. Faktem jest też, że tego typu metody stosowane są w handlu (najwyraźniej widać to na tradycyjnych bazarach). Czytałem też kiedyś o badaniach, które wskazywały na to, że jeśli kelner/ka wejdzie z klientem w fizyczny kontakt (nawet przypadkowe otarcie), to prawdopodobieństwo dostania wyższego napiwku znacznie rośnie.

Przytulanie zwiększa zaufanie i poczucie przywiązania do drugiego człowieka

W trakcie przytulania wydzielany jest hormon oksytocyny (niekiedy zwany „hormonem miłości”). Hormon ten najczęściej kojarzony jest z relacją między matką, a dzieckiem zaraz po porodzie. Wpływa na budowanie więzi. Jednakże w dorosłym wieku oksytocyna jest wydzielana także po przeżyciu orgazmu. W przypadku mężczyzn, połączenie tego hormonu z testosteronem powoduje niepohamowaną potrzebę snu.

To tłumaczyłby tzw. „retard mode” u wielu facetów zaraz po orgazmie. Podobnie dziać się będzie w trakcie przytulania (chociaż wydzielanie oksytocyny jest z pewnością mniejsze niż w trakcie szczytowania). W połączeniu z żeńskim estrogenem oksytocyna będzie wyzwalać większą potrzebę przywiązania. To zaś tłumaczy dlaczego dla kobiet seks ma w pewnym stopniu większe znaczenie i wpływ na budowanie relacji. Po prostu kobiety są tak chemicznie zaprogramowane, żeby po orgazmie czuć większe przywiązania do partnera, a faceci, żeby spać…

W każdym razie – żeby ułatwić sobie zasypianie warto się przytulać. Z drugiej zaś strony jeśli chce się dotrwać do końca filmu oglądanego z drugą połówką w trakcie wieczornego seansu wypadałoby lekko wstrzymać pieszczoty. :)

Przytulanie redukuje stres

Kortyzol to hormon odpowiedzialny za stres. Dokładniej mówiąc dystres (czyli negatywny stres), kiedy np. na eustres (czyli stres pozytywny i skłaniający do działania) wpływa np. adrenalina. Przytulanie w każdym razie wykazuje właściwości redukujące poziom tego hormonu we krwi. Faktem jest, że przytulanie powoduje wydzielanie hormonu oksytocyny (było o nim wyżej), który w pewnych warunkach działa jako pośredni inhibitor („hamulec”) kortyzolu. W każdym razie – do kuracji antystresowej warto dodać przytulanie.

Przytulanie zmniejsza ciśnienie krwi

To zjawisko wykazały między innymi badania szwedzkich naukowców przeprowadzone w 2012 roku. Na ich podstawie wyciągnięto wnioski, że już nawet 10 sekundowe przytulanie może obniżyć ciśnienie krwi. Nie jest to jednak zaskakujący fakt w obliczu tego, o czym pisałem w poprzednim podpunkcie. Nie jest tajemnicą, że odczuwanie stresu powoduje wzrost ciśnienia krwi. O innych badaniach na ten temat można przeczytać też np. tutaj.

Przytulanie obniża poczucie samotności

Oczywiście wydaje się to być oczywiste następstwo przytulania. Z drugiej strony osoby, które są samotne mają przecież spory problem ze znalezieniem kogoś kto by je przytulił. A nawet jeśli mają taką możliwość, to mogą się bać poprosić, bo ich stan psychiczny niejako blokuje ich interpersonalne relacje. Może w takim razie warto byłoby się załapać na jakąś akcję typu „free hug”, żeby się nieco otworzyć? Zawsze pozostają też zwierzęta (doskonali terapeuci dla samotnych i zestresowanych ludzi). Temat samotności jednak nadaje się raczej na osobny post.

Przytulanie w trakcie snu

Krążył kiedyś po sieci dość popularny mem mówiący, że jeśli się śpi przytulonym do kogoś to lepiej się wysypia. Niestety nie znalazłem żadnych badań, które potwierdziłyby to stwierdzenie. Jednakże wydaje się do bardzo prawdopodobne w obliczu przedstawionych wcześniej faktów na temat przytulania (chodzi między innymi o redukcję poziomu kortyzolu). Warto też ciągle pamiętać o oksytocynie, która (nawet w połączeniu z testosteronem) powoduje budowania poczucia więzi z drugą osobą. Jeśli śpimy przytuleni, to jesteśmy po prostu fizjologicznie predysponowani do potrzebowania siebie nawzajem. Może właśnie dlatego jednodniowi kochankowie raczej nie zostają u swoich „ofiar” na noc?

Źródło głównego zdjęcia – Flickr.

Skomentuj tekst na Facebooku



Tomasz SaweczkoO AUTORZE Cześć, nazywam się Tomasz Saweczko (aka Łysy, na insta @yourbaldy), z wykształcenia jestem matematykiem. Nie jestem ani pakerem, nie chodzę do kosmetyczki co drugi dzień, ani nie traktuję ulicy jak wybiegu. Zaś męskie dbanie o siebie, to dla mnie coś więcej niż tylko wygląd... Czytaj więcej!

Trening interwałowy – spalanie tłuszczu i wytrzym...

Trening interwałowy (jak sama nazwa wskazuje) polega na przeplataniu treningu o bardzo dużej intensywności z treningiem o niskiej intensywności. Tego typu strat...

CZYTAJ DALEJ...

Sauna, korzyści dla zdrowia i jak prawidłowo z niej kor...

Na temat sauny słyszałem wiele opinii, jedni twierdzą, że to placebo i nie ma żadnego wpływu na nasze zdrowie. Inni zaś, nie mogą przestać chwalić korzystneg...

CZYTAJ DALEJ...