Wylałem na klawiaturę dwa litry wody i…
Biorąc udział w dyskusjach w Internecie lub grając w gry, często emocje sięgają zenitu. W ferworze „walki” nietrudno przez przypadek przewrócić szklankę z wodą lub kubek z kawą i zalać klawiaturę. Ostatnio miałem okazję testować klawiaturę Microsoft All in One. Producent zapewnia nas, że jest ona wodoszczelna. Postanowiłem więc wylać na nią łącznie 2 litry wody. Zanim jednak przejdę do efektów „zalewania” klawiatury to przyjrzyjmy się tmu cacku z bliska.
Na powyższym zdjęciu widać całą klawiaturę Microsoft All in One. Od razu rzuca się w oczy touchpad, który pozwala nie tylko kontrolować pozycję kursora, ale umożliwia wygodne korzystanie z gestów (np. scrollowanie za pomocą dwóch palców, powiększenie – gest jak na smartfonach, przeciąganie przez przytrzymanie palca). Klawisze zaś chodzą bardzo „miękko”, tak jakby były gotowe na każde palce (nawet te „rozemocjonowane”, jak u osoby żywiołowo odpisującej na komentarze w Internecie).
Po lewej stronie mamy kontrolki do dźwięku. Zaś w prawym górnym rogu przycisk z ikonką myszki, który jest odpowiednikiem lewego przycisku myszy (to dość wygodna opcja, gdy trzyma się klawiaturę w dłoniach). Dodatkowy dostęp do multimediów zapewniają przyciski nad touchpadem oraz pierwsze trzy klawisze funkcyjne (przewijanie, play/pauza).
Warto też zainstalować Microsoft Mouse and Keyboard Center, aby skonfigurować klawiaturę wedle swoich potrzeb.
Na powyższym zdjęciu screen z aplikacji Microsoft Mouse and Keyboard Center. Jak widać można dokładnie określić jaką stronę internetową ma otwierać przycisk „Home”. Podobnie można skonfigurować pozostałe przyciski.
Wodoszczelność i odporność na upadek
Producent zapewnia nas, że klawiatura All in One jest odporna na zalanie wodą i że niestraszne jej upadki. Przyznam, że nie miałem serca, żeby rzucać klawiaturą o ziemię i sprawdzać jej wytrzymałości na upadek. Jednakże jestem w stanie w tę wytrzymałość uwierzyć, ponieważ trzymając klawiaturę w dłoniach czuć, że nie ma szans, żeby coś się jej mogło stać po spotkaniu z podłogą.
Przetestowałem za to wodoszczelność klawiatury Microsoft All in One. Żeby wykonać poniższe zdjęcie wylałem na nią około 2 litry wody (i właśnie na tej klawiaturze teraz piszę ten tekst). Przy okazji zmoczyłem sobie ścianę i zużyłem kilka ręczników na odsączanie wody.
Oczywiście gdybym zalewał klawiaturę np. sokiem to oczyszczanie jej po takiej operacji byłoby znacznie trudniejsze. W przypadku wody wystarczy ją przetrzeć, trochę „wytrzepać” z wody i na jakiś czas pozostawić do góry nogami, żeby resztki wody załatwiła grawitacja.
Podsumowanie
Klawiatura Microsoft All in One to na pewno zakup godny rozważenia. To bardzo wygodne i wielofunkcyjne urządzenie w rozsądnej cenie (w okolicach 150 zł). Może służyć zarówno jako klawiatura do pracy, jak również centrum zdalnego sterowania do Smart TV (ze względu na jej długość, wygodnie trzyma się ją na kolanach, siedząc na kanapie). Klawiatura ma również miły dla oka design, co czyni z niej potencjalnego kandydata na prezent dla każdego faceta. Chociaż szkoda, że klawisze nie są podświetlane i że nigdzie nie widać stanu naładowania baterii, ale cóż… nie można mieć wszystkiego. :)
Promocja dla czytelników bloga
Z kodem rabatowym FACETEMJESTEM możecie kupić tę klawiaturę 20 zł taniej w RTV EURO AGD, zarówno przez interenet, jak i w sklepach stacjonarnych. Promocja trwa do 17.01.2020 do godziny 23:45.
Tekst, który właśnie przeczytałeś został napisany na klawiaturze Microsoft All in One i jest on owocem współpracy z marką Microsoft.
Najpierw wiedza, potem rzeźba
Kompleksowy przewodnik po diecie i treningu dla osób początkujących i średnio zaawansowanych.
Ponad 10000 sprzedanych egzemplarzy!
Ponad 260 stron konkretów. Minimum teorii i maksimum informacji praktycznych. Do e-booka dołączone są również arkusze kalkulacyjne, które wyręczą Cię w koniecznych obliczeniach.
Inne wpisy z tej kategorii
Wylałem na klawiaturę dwa litry wody i…
Biorąc udział w dyskusjach w Internecie lub grając w gry, często emocje sięgają zenitu. W ferworze „walki” nietrudno przez przypadek przewrócić szklankę z wo...
CZYTAJ DALEJ...Samsung S9+, miłość od pierwszego wejrzenia
Przyznaję się bez bicia - nie korzystałem wcześniej ze smartfonów Samsunga na co dzień i od dawna miałem pewne obawy w stosunku do Androida. Sytuacja ta jedn...
CZYTAJ DALEJ...Mój pierwszy raz z… smartwatchem
Smartwatche pojawiły się na rynku już kilka lat temu i raczej nie należą do najczęściej kupowanej elektroniki. Osobiście miałem do nich raczej sceptyczne pod...
CZYTAJ DALEJ...Jedna aplikacja, tysiące ubrań i butów
Nie przepadam za kupowaniem ubrań w centrach handlowych. Zazwyczaj jeśli mam się już wybrać na taki shopping, to wybieram takie godziny, w których jest jak najm...
CZYTAJ DALEJ...Ludzki mózg vs. komputer lub smartfon
Ludzki mózg czy komputer? "Patriotyczna" odpowiedź z pewnością brzmiałaby "ludzki mózg". Jednak czy w ogóle da się porównać (a jeśli tak to jak) nasz umysł z...
CZYTAJ DALEJ...Jak zostałem perfekcyjnym panem domu, a przynajmniej w ...
Jeśli ten tekst przeczytają moi znajomi... Ba! Jeśli zobaczą sam tytuł! To pewnie padną ze śmiechu. Jestem jednym z największych bałaganiarzy na świecie i w ...
CZYTAJ DALEJ...Coolomat – polski wynalazek, który może ułatwić C...
Nie ma Cię cały dzień w domu, najpierw poranny trening, potem praca. Wsiadasz do samochodu i chcesz wrócić do domu, żeby w spokoju odpocząć. I przypominasz sobi...
CZYTAJ DALEJ...MSI GS40 Phantom, test gamingowego notebooka
Od lat korzystam ze sprzętu Apple i tak już jestem do niego przyzwyczajony (zwłaszcza do systemu), że podjęcie się przetestowania notebooka z MSI było dla mn...
CZYTAJ DALEJ...4 aplikacje, które ułatwią Ci życie
Aplikacji mobilnych jest już tyle, że ciężko jest się w nich połapać. Przygotowując tę listę postanowiłem wybrać jak najmniej aplikacji, które naprawdę mogą ...
CZYTAJ DALEJ...DeeMe, najpiękniejszy komunikator we Wszechświecie
Aplikacji służących do komunikowania się przez internet jest tysiące. Ja sam uświadomiłem sobie to kiedy zrobiłem przegląd aplikacji, które mam zainstalowane...
CZYTAJ DALEJ...Czy Snapchat to największe zło na tej planecie?
Nie sądziłem, że kiedykolwiek będę korzystać ze Snapchata. Na pierwszy rzut oka, to dość durna aplikacja. Wysyła się na niej zdjęcia... i cóż w tym takiego n...
CZYTAJ DALEJ...