

Pierwszy raz: rzeczywistość vs. wyobrażenia
Dla większości facetów, bycie prawiczkiem, to podświadomy powód do wstydu. Słuchanie opowieści kumpli kogo, ile razy i jak zaliczyli, nie należy do najprzyjemniejszych, jeśli samemu nie ma się w tej sprawie nic do powiedzenia. Dlatego właśnie niektórzy mogą bardzo śpieszyć się z pierwszym razem. Tak im zależy na pierwszym seksie, że dla pierwszego seksu mogliby dać się pokroić. Dodając do tego burzę hormonalną, dostajemy całkiem pikantną zupę, której wypicie musi odbić się czkawką. Mówiąc mniej metaforycznie: dążenie do przeżycia pierwszego razu po latach będzie wam się wydawać niesamowicie zabawne (o ile będziecie to pamiętać). Poniżej, kilka rad dotyczących pierwszego razu. Rad i trochę racjonalizacji tego „aktu”, bo (jak się przekonacie) wyobrażenie o seksie, a seks, to dwie różne bajki.

1) Pierwszy seks wcale nie musi mieć wielkiego wpływu na wasze dalsze życie seksualne
Innymi słowy: nie ma co przywiązywać wielkiej wagi do pierwszego razu (a im bardziej się będziecie spinać, tym gorzej). O ile nie dojdzie do jakichś dramatycznych wydarzeń*, to nie będzie miał on raczej wielkiego wpływu na wasze dalsze życie łóżkowe. Pewnie ten pierwszy raz będziecie pamiętać, ale są małe szanse, że będziecie o nim myśleć częściej niż raz na kilka lat.
*O tych mniej lub bardziej „dramatycznych” opcjach będę pisać później.
2) Pierwszy seks będzie jednym z gorszych w waszym życiu
To tak jak z grą w tenisa. Kiedy pierwszy raz weźmiecie rakietę w swoje ręce i zaczniecie hasać po korcie, nie liczcie, że będziecie grać jak Agassi. Do tego upiornie się zmęczycie i do przyjemności z gry będzie wam bardzo daleko. Podobnie z seksem, trudno czerpać z niego wiele przyjemności jeśli jedyną wiedzą jaką się posiada są lektury filmów przyrodniczych (nota bene pokazują one bardzo nierealny obraz seksu). Po drugie: zanim zrozumiecie swoje potrzeby w łóżku, to może minąć bardzo wiele czasu. Niektórzy nawet w życiu dorosłym ich nie rozumieją albo nie potrafią się z nimi pogodzić (patrz np. na facetów, którzy zdradzają swoje żony z innymi facetami).
3) Możesz się starać, ale starczy, że nie zrobisz tego z przypadkową osobą
To jest tak, jeśli ktoś ma duszę romantyka to marzy, że jego pierwszy seks odbędzie się po kolacji przy świecach i przy grających na gitarach Meksykańczykach. Spoko, może tak będzie, ale wielu takich marzycieli kończy (albo zaczyna) w ubikacji albo darkroomie. Żeby uniknąć ryzyka, że pierwszy seks będzie wyjątkowo złym wspomnieniem, trzeba postarać się, o to z kim się idzie do łóżka. Umawianie się na pierwszy seks z nie wiadomo kim, to głupi pomysł i to jedna z najważniejszych rad, którą powinniście wynieść z tego tekstu. Nie czarujmy się: nie ma obowiązku, żeby pierwszy seks odbył się w bajecznych okolicznościach ale niech będzie przynajmniej cywilizowany.
4) Gra wstępna może uratować Ci życie
Szczerze mówiąc, to nawet radzę, żeby pierwszy seks był wynikiem „niewinnej” gry wstępnej. Nie radzę uwawiać się ze swoją sympatią: „tak, dziś to zrobimy”. O wiele ciekawiej i naturalniej będzie jeśli wyniknie to na spontanie. W trakcie jakiegoś przytulania się, całowania. Jeśli nie dostaniecie w mordę, kiedy wasza ręka powędruje tu i ówdzie, to znak, że można myśleć o wzmożonych działaniach. W każdym razie, dzięki grze wstępnej, będziesz w stanie zorientować się w sytuacji. Jeśli zbytonio się zdenerwujesz już w jej trakcie, to będziesz mógł ją tak poprowadzić, że nie dojdzie do seksu i unikniesz kompromitacji (tzn. kompromitacji we własnych oczach).
5) Każdy powinien to wiedzieć, ale…
Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny seks. Ale istnieje wiele metod, które pozwalają sprawić, że będzie on bezpieczniejszy. Nie chodzi mi tutaj tylko o potencjalną ciążę (w przypadku facetów hetero) ale przede wszystkim o choroby przenoszone drogą płciową. Warto poświęcić chociaż chwilę na zapoznanie się z podstawowymi informacjami na temat chorób wenerycznych.
6) Jeśli boisz się falstartu…
Nigdy w życiu nie doświadczyłem przedwczesnego wytrysku i jestem raczej z tych, których ciężko podniecić, dlatego trochę ciężko mi zrozumieć facetów, którzy się tak podniecają, że dochodzą przedwcześnie. Ale pomińmy ten wątek i przejdźmy do rzeczy. Istnieje kilka sposobów na opóźnienie wytrysku. Jedni polecają alkohol (odradzam, bo może doprowadzić do tego, że w ogóle nie będziecie w stanie dojść). Drudzy polecają masturbację przed planowanym stosunkiem (ciężkie do ogarnięcia w praktyce, jeśli do stosunku dojdzie w spontaniczny sposób). Trzecią metodę a waściwie ćwiczenie opisywałem w tym tekście.
7) Nie jesteś bogiem seksu
Ten punkt stanowi rozwinięcie punktu nr 2. Wiem, że kiedy człowiek naogląda się filmów porno, może dojść do wniosku, że „też by tak chciał”. Zresztą każdy facet (zapewne) chciałby być „bogiem seksu” i chciałby robić „cuda w seksie”. Tak nie będzie, a na pewno za pierwszym razem. Im mniej będziecie oczekiwać od pierwszego seksu, tym lepiej.
Czytaj też: Jak pokonać nieśmiałość? Teoria i praktyka
Skomentuj tekst na Facebooku
Inne wpisy z tej kategorii
Trening interwałowy – spalanie tłuszczu i wytrzym...
Trening interwałowy (jak sama nazwa wskazuje) polega na przeplataniu treningu o bardzo dużej intensywności z treningiem o niskiej intensywności. Tego typu strat...
CZYTAJ DALEJ...Sauna, korzyści dla zdrowia i jak prawidłowo z niej kor...
Na temat sauny słyszałem wiele opinii, jedni twierdzą, że to placebo i nie ma żadnego wpływu na nasze zdrowie. Inni zaś, nie mogą przestać chwalić korzystneg...
CZYTAJ DALEJ...