Pastylki na porost penisa – na ch… to komu?

Panowie, temat ważki, nieco śliski. Na rynku PRĘŻNIE panoszą się zaklinacze penisów, którzy gwarantują, że ich zaklęte pigułki wyniosą wasze członki na szczyty. Religie zawsze były fallocentryczne, ale ten kult jest taki dosłownie…

Nie ma żadnych poważnych naukowych badań potwierdzających działania jakichkolwiek pigułek na powiększanie penisa

Wszystkie dane, opinie „lekarzy”, „pacjentów” itd. to fałszywki. Jak się człowiek umie trochę w Google poruszać, to sprawdzi to bez problemu. Poza tym 10 razy taniej byłoby po prostu samemu skomponować sobie taki specyfik. Uwaga – firmy sprzedające te cuda płacą nawet 75% prowizji partnerom sprzedaży. Poza tym stopień zaspamowania internetu pozytywnymi komentarzami na temat wszelkiej maści pigułek na powiększenie penisa wykracza poza jakąkolwiek kontrolę. Nawet u mnie na blogu próbowali takie pisać (przy wątku na forum o ćwiczeniach na powiększenie – ten temat dla mnie jednak dalej pozostaje wysoce wątpliwy).

Poniżej macie screena jednego z usuniętych komentarzy – zwróćcie uwagę na nazwę maila osoby, która go napisała.

Gdyby ktoś wymyślił skuteczną i bezpieczną metodę na powiększanie penisa…

… to zostałby multimiliarderem. Wszelkie zabawy z „małym” wszelkiego rodzaju pompkami i innymi cudami na kiju mogą przynieść jedynie odwrotne rezultaty. Zresztą o samym kompleksie małego penisa pisałem tutaj, a o powiększaniu od strony medycznej na blogu głos zabrał mój znajomy medyk w tym wpisie.

Nie dajcie się robić w ch…

Po prostu – każdy kto próbuje opchnąć jakikolwiek środek na powiększenie penisa wie, że to najczulszy punkt męskiego ego. I wie, że wielu potrafi w akcie desperacji zrobić wszystko, żeby napełnić sakiewkę manufakturzyście. Przy okazji wrzucam poniżej trailer filmu, o facecie, którego rzuciła dziewczyna bo miał za małego… Nawiasem mówiąc musiał mieć bardzo małego, bo z moich badań przeprowadzonych na blogu zdania kobiet są w temacie gabarytów podzielone (tutaj wpis). Wracając do filmu, główny bohater postanowił przemierzyć świat w poznawaniu przeróżnych metod na powiększanie swojego Don Diego. Aczkolwiek temat został tam poruszony szerzej… A może ktoś to już oglądał? :)

Post scriptum

I pamiętajcie, że „penis w erekcji nie zna sumienia”, niezależnie od tego czy jest poniżej czy powyżej średniej krajowej.

Pozdrawiam, Tomek. ;)

Najpierw wiedza, potem rzeźba

Kompleksowy przewodnik po diecie i treningu dla osób początkujących i średnio zaawansowanych.

Ponad 10000 sprzedanych egzemplarzy!

Ponad 260 stron konkretów. Minimum teorii i maksimum informacji praktycznych. Do e-booka dołączone są również arkusze kalkulacyjne, które wyręczą Cię w koniecznych obliczeniach.

ZAMÓW E-BOOKA

---

O AUTORZE Cześć, nazywam się Tomasz Saweczko (aka Łysy), z wykształcenia jestem matematykiem (co nie przeszkodziło mi w napisaniu książki). Nie jestem ani pakerem, nie chodzę do kosmetyczki co drugi dzień, ani nie traktuję ulicy jak wybiegu. Zaś męskie dbanie o siebie, to dla mnie coś więcej niż tylko wygląd... Czytaj więcej!