
Kreowanie własnego stylu ubierania vol.2 (poszukiwanie inspiracji)
W pierwszej części tej serii skupiłem się na kwestiach sylwetki i akceptacji własnego ciała. Idea była prosta – jeśli źle czujesz się w swoim ciele, to nawet najlepsze ubrania nie sprawią, że będziesz czuć się w nim lepiej.
Rzecz jasna temu tematowi można poświęcić by o wiele więcej uwagi. Niejednokrotnie zdarza się tak, że ludzie nie potrafią ubrać się lepiej bo mają kompleksy. Ubierają się wtedy źle, a ich kompleksy rosną. To typowy przykład „błędnego koła”, który dobrze możecie znać z „Małego Księcia”, kiedy tenże pyta pijaka:
– Dlaczego pijesz?
– Żeby zapomnieć?
– O czym zapomnieć?
– Tego, że się wstydzę.
– A czego się wstydzisz?
– Tego, że piję.
Pewnie przyjdzie czas, żebym na blogu pisał szerzej na temat kompleksów i samoakceptacji. Dziś jednak pora na coś innego. Otóż załóżmy, że chcecie trochę podrasować swój styl ubierania się. Nie macie pojęcia jak się za to zabrać. Nie macie pomysłów, ani za bardzo nikogo kto by wam w tym pomógł. Do tego jeszcze może dojść brak motywacji. Hmmm… No to sprawa wygląda beznadziejnie! Zgódźcie się jednak, że w pewnych kwestiach facet, to bardzo proste stworzenie. Dajmy na to w szatni na WF-ie kolega widzi jaki jego kumpel zrobił sobie świetny kaloryfer. Jaki jest zazwyczaj efekt? Wraca do domu i naparza jak szalony brzuszki. Większość mężczyzn to wzrokowcy, więc nic dziwnego, że właśnie w taki sposób łatwo nas można zmotywować do działania. Na tym też polega mój pomysł, który górnolotnie nazwałem w podtytule „poszukiwaniem inspiracji”. Żeby zmotywować się do lepszego ubierania można po prostu zacząć przeglądać masę fajnych męskich stylizacji. Pytanie polega tylko na tym gdzie ich szukać. Już tłumaczę.
Mało znana sieć społecznościowa w Polsce. Można znaleźć na niej masę genialnych zdjęć, które sortuje się bez najmniejszego problemu. Poniżej wtyczka z tablicą powiązaną z blogiem, na której wrzucam co jakiś czas męskie stylizacje, które przypadną mi do gustu.
Niestety często jest tak, że nie wiadomo gdzie znaleźć takie ubrania. Czasem człowieka po prostu tak korci, że szpera w necie godzinami w poszukiwaniach. Jednak na początek radziłbym się na tym nie skupiać. Ulubione stylówki można „zalajkować” („dać im serduszko”) – w panelu użytkownika macie do nich dostęp, więc nie zaginą jak na fejsie. Warto też pamiętać, że często nad zdjęciem znajdziecie przycisk „Strona Internetowa”, który czasem prowadzi do sklepu.
Męskie blogi modowe
Na Pintereście liczba zdjęć jest właściwie nieograniczona i w pewnym momencie człowiek może kompletnie się zagubić. Dlatego warto też pomyśleć o znalezieniu odpowiedniego sobie blogera modowego, który mógłby być dla was źródłem inspiracji i motywacji. W tym momencie chodzi mi o „typowego blogera modowego”, czyli niekoniecznie takiego, który prezentuje na blogu wiele więcej poza stylizacjami. Powiem szerze, że polska blogosfera jest w tym temacie dość uboga. Bądź co bądź bez najmniejszego zawahania mogę polecić wam blog Łukasza Podlińskiego. Blog ten ma kilka podstawowych zalet:
- jest prosty i przejrzysty;
- jest prowadzony regularnie;
- autor bloga (którego miałem okazję poznać) wyróżnia się swoim zachowaniem w porównaniu z innymi blogerami modowymi (przez grzeczność nie zdradzę, co i kogo mam dokładnie na myśli);
- styl Łukasza jest stonowany i nadaje się praktycznie dla każdego.
Mam też swój typ jeśli chodzi o blogi zagraniczne – I am Galla prowadzony przez Adama Gallaghera (wiele z jego stylizacji mogliście widzieć chociażby na Fejsie). Ten blog to lektura obowiązkowa dla każdego faceta poszukującego dobrego stylu.
Tyle na początek wystarczy. Nie chcę robić listy 10 blogów o modzie męskiej. Wybrałem po prostu dwa, które lubię najbardziej i myślę, że przynajmniej części z was się przydadzą.
Znajdź modela podobnego do siebie
Ostatnia rada w tej części serii. Jeśli zdążycie już trochę się rozeznać i poszperacie na Pinterest w poszukiwania fajnych fotek, to postarajcie się zwracać uwagę na modeli, którzy są do was podobni. Nie chodzi o ścisłe podobieństwo, tylko o podobny typ sylwetki, kształt głowy i upierzenie :P (na głowie). Łatwo popełnić błąd próbując się ubrać tak jak ktoś kto ma od nas zupełnie inną budowę. Mając swojego „przybocznego” modela lub blogera można zacząć intuicyjnie uczyć się, co będzie na nas pasować. Poza tym pamiętajcie, żeby nie przeglądać zdjęć jak półgłówki – zwracajcie uwagę na dobór kolorów, faktur, wyciągajcie wnioski. Człowiek najlepiej uczy się i zapamiętuje „w boju”. Z czasem kiedy będziecie uzupełniać waszą wiedzę (chociażby czytając mój blog) zaczniecie zauważać i rozumieć więcej. A wtedy już tylko krok będzie was dzielić od tego kiedy laski na wasz widok będą krzyczeć „wow!”. :)
Inne wpisy z tej kategorii
Trening interwałowy – spalanie tłuszczu i wytrzym...
Trening interwałowy (jak sama nazwa wskazuje) polega na przeplataniu treningu o bardzo dużej intensywności z treningiem o niskiej intensywności. Tego typu strat...
CZYTAJ DALEJ...Sauna, korzyści dla zdrowia i jak prawidłowo z niej kor...
Na temat sauny słyszałem wiele opinii, jedni twierdzą, że to placebo i nie ma żadnego wpływu na nasze zdrowie. Inni zaś, nie mogą przestać chwalić korzystneg...
CZYTAJ DALEJ...