X

Jak naprawdę poradzić sobie ze stresem?

2013-12-04
O stresie każdy coś tam słyszał. Że jest zły. Że trzeba go zwalczać. Że trzeba z nim sobie radzić. Że relaks. I tym podobne. Innymi słowy – same głupoty. Tzn. obiegowe informacje na temat stresu nie są wcale przydatne. Śmiać mi się chcę jak czytam w internecie poradniki typu, żeby walczyć ze stresem to musisz: a) medytować, b) uprawiać więcej seksu, c) uprawiać sport, d) unikać stresujących sytuacji, e) pić melisę. To wszystko jest oczywiście dobre na walkę ze stresem, ale daję sobie głowę obciąć, że 99% osób, które to czytało byłoby w stanie samodzielnie wpaść na takie pomysły. To, że wszelka forma relaksu jest tutaj pomocna nie jest odkryciem Ameryki. Pierwszą rzeczą, którą trzeba sobie uświadomić jest to, że kłamstwem jest, że stres jest zły. Wielokrotnie bywa on świetnym motywatorem (np. „stres egzaminacyjny”). Czasem stres potrafi też uratować nam życie. Np. jeśli zza rogu wyskoczy rządny krwi kosmita, to stres, który w tym momencie odczujemy spowoduje upust adrenaliny do ustroju, a co za tym idzie – uda nam się obronić przed napastnikiem. Wracając do rzeczy, relaks sam w sobie powinien być swego rodzaju oczywistością, dla osoby, która dba o siebie. Ma on też zazwyczaj działanie doraźne – np. niejeden facet lubi sobie ulżyć po ciężkim dniu masturbując się. Ale nie słyszałem nigdy, żeby ktoś przestał się na co dzień stresować, bo co wieczór oddaje się tej przyjemności. To tak jak z Krzywą Wieżą w Pizie – można by popierać ją kolejnymi belkami, żeby się nie zawaliła, ale problem tak naprawdę może rozwiązać jedynie zmiana fundamentów. Podobnie jest ze stresem. Nie wystarczy redukować jego skutków za pomocą relaksu – to zdecydowanie za mało. Relaks to jedynie doraźne (lecz odpowiedzialne) działanie. W życiu codziennym jest masa różnych rzeczy, które powodują niepotrzebny stres. Kiedy teraz piszę ten artykuł wyłączyłem Facebooka i wyciszyłem telefon. Znam siebie już na tyle, że wiem, że jeśli ktoś by mnie teraz rozpraszał, to bardzo by mnie to stresowało. Inny przykład – niestety tak już mam, że lubię się spóźniać. Nieodzownym elementem takiego trybu życia był dla mnie spory poziom stresu. Oczywiście mógłbym się postarać nie spóźniać (ale to serio dla mnie bardzo ciężkie!). Rozwiązałem sprawę w ten sposób, że jeśli już wiem, że się spóźnię to po prostu informuję daną osobę, że będę trochę później, a potem nie patrzę 10 razy na minutę na zegarek, ani nie biegam po ulicach. Trudno i tak będę później, a od sprawdzania godziny autobus nie będzie jechać szybciej. To tylko dwa dość proste przykłady. Każdy ma takie przyzwyczajenia, które nie są dla niego w żaden sposób korzystne i dokładają kolejne cegiełki do piramidy stresu. Warto ich poszukać i spróbować postąpić w danej sytuacji inaczej. Trudno oczekiwać, że coś się zmieni w naszym życiu jeśli ciągle będziemy reagować tak samo. Oczywiście z nawykiem i utrwalonym sposobem reakcji ciężko sobie poradzić. Dlatego też najlepiej zacząć od największych z możliwych pierdół. Może np. wkurza Cię to, że obraz w Twoim pokoju wisi krzywo i codziennie o tym myślisz jak na niego patrzysz? Wystarczy go poprawić, albo zdjąć. Może to brzmi śmiesznie, ale sporo jest takich rzeczy, które gdzieś nas mierżą, a nie robimy z nimi nic (chociaż rozwiązanie problemu może zająć 2 minuty). Inną sprawą jest też stres wywołany natłokiem rzeczy do zrobienia. W tym to akurat jestem specjalistą. Ze względu na to, że prowadzę tego bloga, to codziennie ktoś do mnie pisze w jakiejś sprawie. Często ludzie chcą przeze mnie załatwiać jakieś swoje prywatne sprawy. Np. „udostępnij link bo biorę udział w konkursie”. To smutne, że niektórzy są tak głupi i nie rozumieją, że nie prowadzę strony „Facetem jestem i rozsyłam spam”. Na samych początkach byłem jeszcze taki nieogarnięty, że się na to zgadzałem. Ale już od dawna przyjąłem zasadę, że nie wrzucam żadnych konkursów – nawet jakby mnie mama poprosiła i koniec. Zmierzam do tego, że warto w pewnych często powtarzających się sytuacjach przyjąć żelazne zasady. Gdybym nie postanowił, że nie będę pod żadnym pozorem udostępniać takich linków, to wrzucając jakikolwiek z nich bardzo bym się stresował. A tak to mam spokój i nie zaśmiecam tablic moich czytelników na fejsie. Tu też przy okazji pojawia się aspekt asertywności, którzy ciężko byłoby pominąć w przypadku walki ze stresem. Otóż wbrew temu, co uczy się w szkołach to asertywność to nie jest sztuka mówienia „nie”. Jest to zaś zdolność to wyrażania swoich uczuć w taki sposób, żeby nie krzywdzić innych. Nabycie tej umiejętności pozwala w wielu sytuacjach unikać niepotrzebnego stresu. Bo jeśli robimy coś czego bardzo nie chcemy, a jedynym powodem takiego stanu rzeczy jest to, że daliśmy ciała i ktoś nas do tego namówił, to raczej nie będziemy z tego powodu skakać z radości. To o czym warto wspomnieć na koniec jest to, że nawet możemy nie być świadomi tego, że poddajemy się za mocno w stresowi. Dobrym wyznacznikiem będą skutki (zwłaszcza długotrwałego) stresu. Może to być depresja, stany lękowe, problemy z układem trawiennym, problemy ze snem, drżenie rąk, częste bóle głowy, zaburzenia erekcji i libido, albo nawet trądzik! Jeśli któreś doświadczacie któryś z tych objawów, a nie widzicie żadnych ich przyczyn, to istnieje duża szansa, że spowodował je stres. Niestety jest to taki czynnik chorobotwórczy, który działa powoli ale bardzo skutecznie i można się nie zorientować, że doprowadził do takich, a nie innych skutków.



Najpierw wiedza potem rzeźba - e-book na temat treningu i diety, Tomasz Saweczko

Najpierw wiedza, potem rzeźba

Kompleksowy przewodnik po diecie i treningu dla osób początkujących i średnio zaawansowanych.

Ponad 10000 sprzedanych egzemplarzy!

Ponad 260 stron konkretów. Minimum teorii i maksimum informacji praktycznych. Do e-booka dołączone są również arkusze kalkulacyjne, które wyręczą Cię w koniecznych obliczeniach.

ZAMÓW E-BOOKA

Tomasz SaweczkoO AUTORZE Cześć, nazywam się Tomasz Saweczko (aka Łysy), z wykształcenia jestem matematykiem (co nie przeszkodziło mi w napisaniu książki). Nie jestem ani pakerem, nie chodzę do kosmetyczki co drugi dzień, ani nie traktuję ulicy jak wybiegu. Zaś męskie dbanie o siebie, to dla mnie coś więcej niż tylko wygląd... Czytaj więcej!

Sauna, korzyści dla zdrowia i jak prawidłowo z niej kor...

Na temat sauny słyszałem wiele opinii, jedni twierdzą, że to placebo i nie ma żadnego wpływu na nasze zdrowie. Inni zaś, nie mogą przestać chwalić korzystneg...

CZYTAJ DALEJ...

Masaż świecą – doskonały sposób na stres

Dzisiaj miałem okazję przetestować nowy rodzaj masażu. Mam to szczęście, że tym fachem zaczął zajmować się poważniej mój znajomy. Lekko mi się zareklamował i...

CZYTAJ DALEJ...

Jacuzzi vs higiena

Zanim przejdę do kwestii higieny w jakuzzi i prezentacji kilku faktów na ten temat, chciałbym zacząć wesołym akcentem. Poniżej scenka z The Big Bang Theory n...

CZYTAJ DALEJ...

Jak naprawdę poradzić sobie ze stresem?

O stresie każdy coś tam słyszał. Że jest zły. Że trzeba go zwalczać. Że trzeba z nim sobie radzić. Że relaks. I tym podobne. Innymi słowy - same głupoty. Tzn. o...

CZYTAJ DALEJ...

Masażysta prawdę Ci powie

Niedawno pisałem o masażu w kontekście urozmaicenia życia w związku. W tym zaś wpisie chciałem się z wami podzielić kilkoma ciekawymi informacjami na ten temat,...

CZYTAJ DALEJ...

Masaż relaksacyjny dla początkujących

Masaż jest świetnym pomysłem na miłe spędzanie czasu we dwoje. Podstawowa wiedza wystarczy wam w zupełności, żeby ta wspólna aktywność stała się bardzo satys...

CZYTAJ DALEJ...