Zdrada niejedno ma imię
Zdrada – kolejne słowo wytrych takie jak „miłość”, „wolność”, czy „mądrość”. Jest to pojęcie na tyle ogóle, że w sumie można robić z nim, co się chce i toczyć niekończące się dyskusje. Bawią mnie komentarze na temat zdrady typu „kto kocha, nie zdradza” i kontrkomentarze po chwilowej dyskusji „więc najprawdopodobniej naprawdę nie kochał”. Niestety ludzie mają tendencję uzurpowania sobie prawa do stanowienia o tym, co inni czują. Ile to razy w życiu słyszałem jak ktoś mi w mawiał, że czuję coś innego niż to było naprawdę. Nie wspominając już o tym, że za każdym razem kiedy na Ziemi pada zdanie „kocham Cię” znaczy ono coś innego. Każdy z nas jest inny i uczucia oznaczają dla niego, co innego. Takie ogólnikowe pojęcia jak „miłość” jedynie pomagają nam w komunikacji. Ale daję sobie rękę uciąć, że nie ma na świecie dwóch osób, które czułyby dokładnie to samo w momencie, kiedy uważają, że kogoś kochają.
Rodzaje zdrady
Większości osób wydaje się, że zdradzić oznacza przespać się z osobą, z którą się nie jest w związku. To jednak buduje zamazany obraz sprawy. Powiedzmy, że jesteś w związku. Dzieje się w nim źle. Albo po prostu w Twoim życiu dzieje się coś złego. Jesteś zrozpaczony. Wpadasz do jakiegoś klubu, upijasz się w sztok i z kimś się „przelizałeś”, albo nawet wylądowałeś w łóżku. Wyobraź sobie teraz drugą sytuację, jesteś w związku, ale na boku w tajemnicy spotykasz się z kimś, spędzacie czas, uprawiacie seks i robicie to systematycznie. Każdy z tych dwóch przykładów nazwano by zdradą, a różnią się od siebie diametralnie. Czym innym jest popełnienie błędu w afekcie, a czym innym jest perfidne okłamywanie drugiej osoby.
Kiedyś rozmawiałem z moją bliską koleżanką o zdradzie. Powiedziałem jej wtedy, że nie zawsze seks z inną osobą można uznać za zdradę. Chodziło mi o przypadek „mechanicznego stosunku”. Niestety często myślimy o współżyciu jednopoziomowo, a to jest tak naprawdę spotkanie dwóch osób. Seks może być namiętny i szczery, a równie dobrze płytki, mechaniczny i zwierzęcy. Ten drugi rodzaj jest bardzo podobny do masturbacji – tylko w pomieszczeniu znajduje się jeszcze druga osoba. Kiedy o jej o tym mówiłem patrzyła na mnie jak na kosmitę. Kiedy zaś przeżyła to i owo przez ostatni rok przypomniałem jej tę rozmowę i patrzyła na to zupełnie inaczej.
Zmierzam do tego, że tak naprawdę zdrada siedzi w głowie, a niekoniecznie w konkretnych czynach. Można kogoś nawet nie pocałować i zdradzać „ukochaną” osobę. Zdrada to forma oszustwa, której celem jest rozszerzenie związku o doznania z osobą trzecią. Jest to też przejaw braku szacunku dla drugiej osoby i zwykłego tchórzostwa. Oraz jakkolwiek by ona nie wyglądała to zawsze działa w sposób destrukcyjny na relację, o czym dokładniej będzie mowa pod koniec.
Można kochać i zdradzić?
A niby czemu nie? Skoro rodzice nas kochają i potrafią czasem zrobić, coś z czego nawet oni nie są dumni, to czy to oznacza, że nas nie kochają, albo że nas źle kochają? Każdy z nas jest tylko człowiekiem i ma prawo popełnić błąd. I nikt nie ma prawa w tym miejscu twierdzić, że ktoś najwyraźniej nie kochał kogoś „naprawdę”. Jeśli ktoś uważa, że kocha to wara każdemu od tego, co ta osoba czuje. Nikt nie ma prawa wmawiać komuś, co on/ona tak naprawdę czuje. Z drugiej strony kiedy jest się dojrzałym człowiekiem powinno się za taki błąd umieć ponieść odpowiedzialność. W tym miejscu pojawia się kardynalne pytanie…
Przyznać się czy nie?
Nie ma chyba nic gorszego dla związku niż moment, w którym zdrada wyjdzie na jaw. I nie ważne jakiego kalibru ona była – strona pokrzywdzona zawsze poczuje się jakby przeleciał ją huragan Katrina. Nawet jeżeli związek się nie rozpadnie, to odbudowanie zaufania będzie bardzo trudne, jeśli nawet niemożliwe. W niektórych związkach, które przetrwały zdradę wątek ten ciągnie się w nieskończoność zatruwając życie w tej relacji. Z jednej strony jeśli już popełniło się błąd i się go zrozumiało i chce się jakoś zadośćuczynić to zdaje się, że należałoby się przyznać i posypać głowę popiołem. Z drugiej strony dla dobra ogółu byłoby naprawdę lepiej się nie przyznawać. Z trzeciej strony jeśli ta informacja wypłynie skądinąd to będzie to już kompletny galimatias i armagedon. Sytuacja jest po prostu tragiczna. Jako ja sam nie potrafię kłamać, to pewnie bym się przyznał i jakoś spróbowałbym ponieść konsekwencje. Ale nie jestem przekonany czy to jest najlepszy wybór – w ten sposób można obarczyć drugą osobę ogromnym balastem psychicznym. Wyobraźmy sobie sytuację, że jakąś dziewczynę zdradza jej pierwszy facet i się jej do tego przyznaje. Jak będzie potem patrzeć na mężczyzn i ile cierpienia ją będzie kosztować wiedza na temat tej zdrady?
Nie oszukujmy się, jesteśmy tylko ludźmi i każdy z nas ma prawo popełnić błąd. Jednak „błąd zdrady” (nie mówię tutaj o tej perfidnej formie, która cechuje ludzi bez odrobiny godności) może okazać się jedną z najpoważniejszych życiowych pomyłek. Najgorsze jest to, że popełniając go narażamy bliską osobę, na poważne psychiczne zawirowania. W momencie gdyby kiedykolwiek nas kusiło, żeby „skoczyć w bok” warto pomyśleć właśnie o tym, co robimy tej drugiej osobie. Serio – lepiej zerwać z kimś i sobie potem poswawolić, niż zrobić na odwrót. Jak się nie ma tyle godności i odwagi, żeby tak postąpić to chociaż można to zrobić z litości…
Zapowiedź
Zobaczcie również recenzję książki Pameli Druckerman pt. „Dlaczego zdradzamy?” (Wydawnictwo Literackie).
Najpierw wiedza, potem rzeźba
Kompleksowy przewodnik po diecie i treningu dla osób początkujących i średnio zaawansowanych.
Ponad 10000 sprzedanych egzemplarzy!
Ponad 260 stron konkretów. Minimum teorii i maksimum informacji praktycznych. Do e-booka dołączone są również arkusze kalkulacyjne, które wyręczą Cię w koniecznych obliczeniach.
Inne wpisy z tej kategorii
Sauna, korzyści dla zdrowia i jak prawidłowo z niej kor...
Na temat sauny słyszałem wiele opinii, jedni twierdzą, że to placebo i nie ma żadnego wpływu na nasze zdrowie. Inni zaś, nie mogą przestać chwalić korzystneg...
CZYTAJ DALEJ...Pozycja podczas snu – o czym świadczy?
Nie wiem jak u was, ale wielokrotnie w trakcie długich wieczorów spędzanych ze znajomymi (czasem przy alkoholu), jednym ze standardowych tematów rozmowy jest...
CZYTAJ DALEJ...Dlaczego nie robię już postanowień noworocznych?
Kiedy byłem mały, czyli jeszcze kilka lat temu (tzn. jakieś 15 kilo temu), pisałem na blogu tekst o tym "jak wytrwać w noworocznych postanowieniach". To taki...
CZYTAJ DALEJ...Wakacje życia 1999zł, kiła gratis…
Wiele osób, które prowadzi aktywny seksualny tryb życia zazwyczaj nie ma większej świadomości na temat chorób przenoszonych drogą płciową. Najczęściej wszelk...
CZYTAJ DALEJ...