X
Jak wybrać płaszcz męski na jesień i zimę?

Jak wybrać płaszcz na jesień i zimę?

2016-10-31

„Kiedy byłem chłopcem, nosiłem kurtki. Kiedy stałem się zaś mężczyzną, zacząłem nosić płaszcze”. Szkoda, że nie mogę tu dopisać jakiegoś sławnego nazwiska, bo sam wymyśliłem ten cytat. Zresztą już pisałem na blogu o wyższości płaszcza nad kurtką. Oczywiście traktujcie to z przymrużeniem oka. Kurtki też są ok.

Jednakże płaszcz (jako taki) towarzyszy ludzkości od zarania dziejów. Poza tym jest to taka część garderoby, bez której ciężko się obyć w dorosłym życiu. Ciężko sobie wyobrazić, że idzie się na jakąś formalną uroczystość w kurtce. Płaszcz po prostu potrafi dodać mężczyźnie elegancji i pewności siebie. Ponadto jest bardzo praktyczny i jeśli zrobiony jest z dobrego materiału, to po pierwsze: będzie nadawać się na -20 stopni i na +10 sponi; po drugie: posłuży przez wiele lat.

Na początku chciałem Wam pokazać jak wyglądają najbardziej klasyczne modele. Po prostu warto w pewnym punkcie swojego męskiego życia się w tym temacie wyedukować i dowiedzieć się, co to jest np. dyplomatka albo bosmanka i ewentualnie na jaką okazję by się nadawały.

Klasyczne modele męskich płaszczów

Dyplomatka

Najbardziej klasyczne modele dyplomatek są jednorzędowe i powinny sięgać mniej więcej do kolan. Dyplomatka zawsze kojarzona była z garderobą arystokracji, zresztą jej anglojęzyczna nazwa (chesterfield) pochodzi od szóstego hrabiego Chesterfield. Współczesne modele mogą odchodzić miejscami od klasycznego wzorca. Mogą być dwurzędowe albo nie sięgać aż do samych kolan. Dyplomatka będzie doskonałym płaszczem na oficjalne uroczystości (np. może służyć jako wierzchnie okrycie przed studniówką albo ślubem).

 

Bosmanka

Angielka nazwa z jaką możecie się spotkać to „peacoat” (pochodzi od holenderskiego „pij” – nazwa materiału). Jest to dwurzędowy wełniany płaszcz z charakterystycznymi otwartym klapami. W klasycznej wersji powinniście również oczekiwać drewnianych guzików. Polska nazwa pochodzi najprawdopodobniej stąd, że bosmankę w XVII wieku nosili marynarze. Ten typ płaszcza doskonale będzie nadawać się na eleganckie przyjęcie.

 

Budrysówka

Angielska nazwa to „duffle coat”, która lepiej tłumaczy pochodzenie tego typu płaszcza. Duffle to małe belgijskie miasteczko, które od wieków słynęło z produkcji grubej dwustronnej wełny. W trakcie II Wojny Światowej Królewska Marynarka Wojenna złożyła w Duffle zamówienie na okrycia dla żołnierzy. Tak rozpoczęła się kariera budrysówki, to też kolejny przykład na to jak „moda wojskowa” przenika do tej codziennej. Płaszcz ten charakteryzują przede wszystkim cztery drewniane kołeczki w roli guzików. Nie nadaje się ona na zbyt formalne uroczystości. Spośród klasycznych modeli płaszczów męskich ten jest najbardziej „młodzieżowy”. Można też się spierać czy to płaszcz czy kurtka.

 

Trencz

Inna nazwa to prochowiec (chociaż można dyskutować czy należy używać tych pojęć zamiennie, jeszcze inna nazwa, z którą można się spotkać to „płaszcz polo”). Ten typ płaszcza ma charakterystyczny kołnierz (przynajmniej w klasycznych modelach) oraz pas. Jego popularność zaczęła się 1901 roku, kiedy to projektant Thomas Burberry przygotował go dla brytyjskiego departamentu wojny (The War Office). Powinien Wam się też kojarzyć z filmami gangsterskimi albo z… inspektorem Gadgetem. :) Nie jest to też superformalny typ płaszcza więc raczej zaleca się go na mniej oficjalne okoliczności.

 

Płaszcze typu „fashion”

Oczywiście to robocza nazwa i nie jest to grupa klasycznych rodzajów płaszczów. Modele typu „fashion” są bardziej wymyślne i (czasami ekstrawaganckie). U niektórych mogą wywoływać wiele emocji. Raczej nie są w centrum zainteresowania większości mężczyzn. Cóż, nie każdy chce mieć tu coś podwinięte, tam coś zwisające i tu niesymetryczne. Jednak jeśli ktoś czuje się dobrze w takich rodzajach płaszczów to czemu nie? Nie ryzykowałbym jednak ubierania ich na bardzo formalne okazje (chyba, że to typowo modowe eventy). Więcej odzieży wierzchniej w tym stylu można znaleźć tutaj.

Z jakiego materiału powinien być dobrej jakości płaszcz?

Nie ulega żadnej wątpliwości, że płaszcz powinien być z wełny. Niektóre modele zawierają dodatek kaszmiru (np. 10%), to bardzo cenny rodzaj wełny. Oczywiście istnieją różne odmiany różnej jakości. Za sweter z kaszmiru najwyższego sortu można zapłacić od kilkuset do kilku tysięcy złotych… Dzięki temu materiałowi możecie mieć pewność, że płaszcz będzie nadawać się zarówno na bardzo niskie temperatury, jak również na typowo jesienne w okolicach 10 stopni. Ponad wszystko należy wystrzegać się płaszczów z syntetycznych materiałów. Po prostu takie nie przepuszczają powietrza i będziecie się w nich pocić jak bury osioł.

Jakiej długości płaszcz wybrać?

Żeby w ogóle coś nazwać płaszczem, to wypadałoby, żeby sięgał przynajmniej do środka pośladków. Warto też przyjąć zasadę, że płaszcz powinien sięgać co najwyżej do kolan. Ma to swoje praktyczne aspekty (będzie się mniej brudzić, a pranie płaszcza wymaga interwencji w pralni chemicznej). Poza tym płaszcze sięgające niemal do kostek (z całym szacunkiem) kojarzą mi się raczej panami w podeszłym wieku. Możecie w takim po prostu wyglądać jak dziad listopadowy…

Załóżmy zatem, że bierzmy pod uwagę jedynie płaszcze męskie sięgające maksymalnie do kolan. Najprostsza zasada, której warto się trzymać jest następująca.

Jeśli jesteś wysokim facetem, to praktycznie możesz wybierać jak chcesz. Jeśli zaś jesteś niskiego lub średniego wzrostu musisz bardzo uważać z dłuższymi płaszczami. Optycznie będą one skracać Twoje nogi, co sprawi, że będziesz wyglądać komicznie (zwłaszcza od tyłu). Jeśli zaś jesteś bardzo wysoki, to dłuższy płaszcz pozwoli skrócić długość nóg i nieco Cię optycznie zmniejszy. Innymi słowy (w uproszczeniu): długość płaszcza najlepiej dobierać proporcjonalnie do wzrostu.

Płaszcz jednorzędowy czy dwurzędowy?

Tutaj znowu zadecyduje budowa Twojego ciała.

Jeśli masz „brzuszek” jesteś przy kości, to unikaj dwurzędowych płaszczów (to samo tyczy się marynarek). Dwurzędowy płaszcz sprawi, że będziesz wyglądać jeszcze obszerniej. Z drugiej strony, dwurzędówka będzie doskonałym rozwiązaniem dla facetów „wiecznie chudych”. Dwurzędowe rozstawienie guzików sprawi, że będziecie wyglądać trochę masywniej niż jest w rzeczywistości. Dobrze zbudowani szczęściarze mają w tym przypadku zupełną dowolność.

Dopasowanie płaszcza

Tutaj też wszystko rozgrywa się o sylwetkę. Ogólne zasady są następujące.

Jeśli masz dobrą sylwetkę i jesteś „przypakowany”, to nie wybieraj zbyt mocno przylegającego płaszcza. Ta sama zasada tyczy się panów przy kości (będziecie wyglądać w obcisłych rzeczach jak karykatura mężczyzny). Panowie z brzuszkiem powinni również uważać na zbyt luźne płaszcze, które sprawią, że będą bardziej podobni do Buki niż Rogera Moore’a. W przypadki facetów bardzo szczupłych również warto unikać bardzo dopasowanych płaszczów, no chyba, że chcecie, żeby nie było Was z boku widać.

Przy doborze dopasowania płaszcza zastanówcie się też, co zamierzacie pod nim nosić. Jeśli przymierzacie go w sklepie stacjonarnym nie ściągajcie z siebie swetra czy też marynarki. Żeby się potem nie okazało, że jak założycie coś pod płaszczem to ledwo się w niego wciśniecie.

Kolor

Oczywiście najbezpieczniejszą opcją jest czarny płaszcz. Będzie on zresztą pasować zarówno na pogrzeb jak i wesele. Osobiście raczej odradzam płaszcze jasne (np. szare) ponieważ bardzo łatwo je zabrudzić. Jeśli lubicie poeksperymentować z kolorami to droga wolna. Czarny płaszcz jest bezpieczny, ale z drugiej strony trochę nudny. Najbardziej uważałbym jednak w przypadku osób o lekko puszystej sylwetce, kolory (zwłaszcza jasne odcienie) mogą sprawić, że będziecie wyglądać mniej korzystnie. W Waszym przypadku najlepsza będzie czerń lub ciemny granat. A dla tych, którzy lubią podążać za trendami polecam zainteresować się rdzawym kolorem płaszcza, ewentualnie rdzawo-beżowym.

Zdjęcie główne pochodzi z kolekcji Lancerto.



Tomasz SaweczkoO AUTORZE Cześć, nazywam się Tomasz Saweczko (aka Łysy, na insta @yourbaldy), z wykształcenia jestem matematykiem. Nie jestem ani pakerem, nie chodzę do kosmetyczki co drugi dzień, ani nie traktuję ulicy jak wybiegu. Zaś męskie dbanie o siebie, to dla mnie coś więcej niż tylko wygląd... Czytaj więcej!

Męska moda plażowa, wczoraj i dziś

Moda męska plażowa to stosunkowo nowa koncepcja (i znacznie młodsza od samej mody). Przez wieki ludzie korzystali z uroków mórz, rzek i jezior, tak jak ich natu...

CZYTAJ DALEJ...

Podręcznik stylu dla mężczyzn, pozycja obowiązkowa w mę...

Mam dla Was dobrą wiadomość, to będzie recenzja książki, którą naprawdę warto mieć w swoich zbiorach. Otrzymałem ją dzięki uprzejmości Wydawnictwa Literackie...

CZYTAJ DALEJ...

Tytanowy I.N.O.X. – zegarek, który przetrwa spotk...

Już po raz drugi mam okazję testować zegarek szwajcarskiej marki Victorinox. Tym razem jest to model I.N.O.X. Professional Diver Titanium, który podobnie jak in...

CZYTAJ DALEJ...

10 cudownych męskich zegarków w mniej cudownych cenach

Choć teoretycznie zadaniem zegarka jest odmierzanie czasu, to tak naprawdę każdy facet wie, że za tym dodatkiem do ubioru kryje się coś więcej. Z zegarkiem może...

CZYTAJ DALEJ...

Jak dobierać i łączyć ze sobą kolory?

Tematyka łączenia ze sobą kolorów jest niesamowicie bogata. Istnieje dość spora baza teoretyczna, która pomaga w dobieraniu kolorów poszczególnych elementów ...

CZYTAJ DALEJ...