Zacny Wąs(opad), Milordzie
Panowie, powiem szczerze – nie lubię wąsów, akceptuję je jedynie w towarzystwie brody i uważam, że niewielu facetom same wąsy pasują. Ale tak naprawdę, to nie o tym będzie mowa…
A to było tak. Dawno dawno temu, za górami za lasami – w Australii kilku kumpli postanowiło, że zapuszczą wąsy. Nic w tym nadzwyczajnego by nie było, gdyby nie zrobili tego w szczytnym celu, a sam koper pod nosem symbolizował ich zmagania. Otóż postanowili, że zaczną zbierać pieniądze na badania nad rakiem jądra i prostaty. Tym sposobem dziś w ponad 20 krajach obchodzi się Wąsopad (ang. Movember) – w grudniu. Żartowałem – w listopadzie. :) Celem całego zamieszania dookoła wąsa jest prowokowanie do dyskusji o męskim zdrowiu i do szerokiego informowania na jego temat. Na pierwszy rzut idą dwa podstawowe problemy – rak jądra i prostaty.
Hajs się musi zgadzać
Tyle na początek, teraz zadanie numer jeden dla was (i dla mnie). Zostałem poproszony przez fundację Kapitan Światełko, o to, żeby wesprzeć ich w wąsopadowych zmaganiach. Z jednej strony pamiętajcie, że hajs się musi zgadzać (nie oszukujmy się). Druga sprawa to działania natury edukacyjnej. Więc jedźmy po kolei. Poniżej będzie guzik, jeśli go nie klikniecie, to będzie jak z tym marynarzem kiedy gasi się świeczkę. Nie chcecie mieć chyba kogoś na sumieniu?
Oczywiście żartowałem z tym marynarzem, ale i tak nie ważcie się nie klikać!
Nie siadaj na zimnym bo dostaniesz wilka
Na powyższym zdaniu kończy się w szkole nasza męska edukacja na temat jąder. Niektórzy by powiedzieli „a chuj z tym!” – pasowałoby to do kontekstu, ale… podejmijcie to ryzyko i przeczytajcie list, który napisał do mnie jeden z czytelników, który przeszedł przez nowotwór jądra. Znajdziecie go tutaj.
Jeśli wsparliście fundację i jeszcze przeczytaliście artykuł o nowotworze jądra, to macie już +10 do męskości i wrażliwości społecznej, więc nie spierdolcie tego! (Tak – wiem, że klnę dziś jak szewc).
Żarty na bok
Teraz panowie kolejny punkt programu. Proszę ściągnąć spodnie! Później rzućcie okiem do gaci jak pokazuje zdjęcie poniżej.
Świetnie wam idzie! Znaleźliśmy jądra! A teraz już zupełnie poważniej. Doprowadziłem was do tego momentu po to, żeby napisać o tym jak należy robić samobadanie jąder. Umiejętność tę powinien posiąść każdy facet (to nawet ważniejsze niż „posiąście” kobiety!).
Jak przeprowadzić samobadanie jąder?
Różne są teorie na temat tego jak często powinno się przeprowadzać samobadanie jąder, standardowo zaleca się robić je raz w miesiącu i w razie dostrzeżenia jakichkolwiek zmian należy zgłosić się do lekarza. Nie ma co prawda żadnych badań, które mogłyby powiedzieć nam czy i w jakim stopniu samobadanie przyczynia się do wcześniejszego wykrywania raka jądra. Nie oznacza to jednak, że nie warto tego robić zwłaszcza, że zajmie to po prostu chwilę. Poza tym nie tylko rak jąder na nas czyha…
Badanie najlepiej przeprowadzić po kąpieli lub prysznicu, kiedy skóra na jądrach będzie bardziej elastyczna. Podnosimy jedną ręką członka (żeby nie przeszkadzał), a potem chwytamy jedno jądro między kciukami i pozostałymi palcami (tak robimy to obiema dłońmi – chociaż nie jest to absolutnie konieczne). Potem za należy przetoczyć powoli jądro za pomocą palców tak, żeby w trakcie móc spokojnie wyczuć jakiekolwiek zmiany. Ponieważ, jak to mawiał poeta „żadne słowa tego nie opiszą”, to zamieszczam dodatkowo stosowną grafikę poniżej.
Zwłaszcza należy zwracać uwagę na to czy na jądrach nie pojawiły się jakieś stwardnienia lub guzki i czy nie zmieniła się wielkość lub kształt danego jądra. Przy czym nie należy zamartwiać się tym, że jedno jądro jest większe albo, że jedno wisi wyżej a drugie niżej. To zupełnie normalne zjawiska. Poza tym nie należy popadać w panikę jeśli natchnie się na nasieniowód znajdujący się w górnej tylnej części każdego jądra (jest to struktura twardsza i „tubowata”).
To wszystko – jeśli coś wzbudza wasze wątpliwości w trakcie samobadania, to nie bójcie się przejść do urologa. Byłem kiedyś i oni nie zjadają penisów. Słowo harcerza.
Dla jeszcze większej jasności możecie obejrzeć ten filmik (po angielsku).
To tyle na początek odnośnie Wąsopada.
Najpierw wiedza, potem rzeźba
Kompleksowy przewodnik po diecie i treningu dla osób początkujących i średnio zaawansowanych.
Ponad 10000 sprzedanych egzemplarzy!
Ponad 260 stron konkretów. Minimum teorii i maksimum informacji praktycznych. Do e-booka dołączone są również arkusze kalkulacyjne, które wyręczą Cię w koniecznych obliczeniach.
Inne wpisy z tej kategorii
Zacny Wąs(opad), Milordzie
Panowie, powiem szczerze - nie lubię wąsów, akceptuję je jedynie w towarzystwie brody i uważam, że niewielu facetom same wąsy pasują. Ale tak naprawdę, to ni...
CZYTAJ DALEJ...Jedyna nadzieja dla mamy Leszka, poszukiwany lekarz o o...
Rzadko na blogu pojawiają się teksty, które nie są moje. Jednak proszę Was zapoznajcie się z jego treścią i jeś...
CZYTAJ DALEJ...Rak trzustki to potwór, statystycznie rzecz biorąc
Ania Przybylska, Patrick Swayze, Steve Jobs, Luciano Pavarotti, wszyscy oni zmarli na raka trzustki. Walka z tym nowotworem jest niezwykle trudna i niewielu ...
CZYTAJ DALEJ...