Marcin Budzyk: Perfumy i savoir-vivre
Ten wpis przygotował Marcin Budzyk, z bloga o perfumach o nazwie Nez de Luxe. Tekst stanowi wprowadzenie w tematykę perfumeryjną. :)
Perfumy – krok pierwszy
Często mówi się, że przyjemność pachnienia zarezerwowana jest dla kobiet. W wielu poradnikach dotyczących sztuki ubioru lub savoir-vivre możemy przeczytać, że mężczyzna powinien używać perfum wyłącznie w celu utrzymania zapachowej świeżości, a nie dla samej radości jaką daje obcowania z zapachem. To pierwszy mit, który trzeba na wstępie obalić. Życie jest za krótkie, żeby rezygnować z doznań węchowych. Z drugiej strony warto pamiętać, że terroryzowanie otoczenia swoją wonią nie jest w cenie – nawet jeśli będą to drogie perfumy. Każdy człowiek ma inne progi wrażliwości na poszczególne składniki perfum, więc nie można jasno i wyraźnie przewidzieć, jaka ilość wywoła negatywny wpływ na osoby w pobliżu. Dlatego też najlepiej polegać na własnym wyczuciu. Zapachowy takt jest umiejętnością, jaką nabywamy w miarę używania perfum i świadomych eksperymentów.
Trwałość perfum
Są zapachy, które w ilości jednego „psiku” utrzymują się na ciele przez cały dzień. Inne znikają w godzinę. To, co na jednym człowieku jest trwałe nie musi takie być na innym. Oczywiście można wysunąć ogólne zasady, które mogą pomóc w określeniu trwałości perfum. Wody kolońskie będą bardziej ulotne niż wody toaletowe. Najtrwalsze są wody perfumowane. W damskiej perfumerii występuje też określenie „ekstrakt perfum” lub „czyste perfumy” – na męskiej półce nie znajdziemy perfum w tej koncentracji (poza jednymi – Terre d’Hermes). Druga zasada związana jest z typem zapachu – perfumy orientalne pachną dłużej niż lekkie, cytrusowe. To ogólne reguły i nie zawsze się sprawdzają. Znam cytrusowe wody kolońskie, które są bardziej trwałe od esencjonalnych, zawiesistych wód perfumowanych. W dodatku perfumy, które na jednej osobie utrzymują się cały dzień, na drugiej mogą trwać jedynie kilka godzin. To powód, dla którego tak ważne przed zakupem są testy.
Jak testować?
Do perfumerii najlepiej udać się rano, kiedy nasz nos jest wypoczęty i działa najlepiej. Przed wizytą nie należy używać perfum i kosmetyków pachnących do ciała. Poranna wizyta w perfumerii ma też jedną, dla mnie przynajmniej ważną, zaletę – jest tam wówczas mało ludzi. W perfumerii zapachy najpierw testujemy na papierkach, które znajdują się przy półkach (tzw. blottery). Na nich dokonujemy wstępnej analizy zapachu. Jeśli perfumy nas zaintrygowały to testujemy je na ciele – na zgięciu łokcia lub wierzchniej! stronie nadgarstka. Logicznym jest, że nie przetestujemy więcej niż 4 zapachów za jednym razem. Bardzo ważna jest metoda wąchania. Nigdy nie zaciągamy się blotterem lub nadgarstkiem. Wąchajmy spokojnie, wtedy wrażenia nie będą złudne.
Alergie na perfumy
Perfumy to obecnie produkty objęte jednymi z najostrzejszych rygorów dotyczących potencjalnych alergenów. Warto wiedzieć, że z tego powodu nie spotkamy już w zapachach naturalnych olejków cytrusowych w takich ilościach, w jakich używało się ich dawniej. Mimo to perfumy mogą uczulać. Z tego też powodu testujmy je na skórze przed zakupem. To pozwoli zminimalizować ryzyko wystąpienie reakcji alergicznej.
Ile flakonów posiadać?
Budowanie garderoby zapachowej nie jest procesem szybkim i bardzo łatwym. W wersji minimalnej kolekcja perfum powinna liczyć 3 zapachy – nieformalny, formalny, wieczorowy (vel „na specjalne okazje”).
Najpierw wiedza, potem rzeźba
Kompleksowy przewodnik po diecie i treningu dla osób początkujących i średnio zaawansowanych.
Ponad 10000 sprzedanych egzemplarzy!
Ponad 260 stron konkretów. Minimum teorii i maksimum informacji praktycznych. Do e-booka dołączone są również arkusze kalkulacyjne, które wyręczą Cię w koniecznych obliczeniach.
Inne wpisy z tej kategorii
Wulgaryzmy polskie – ankieta badawcza
Poniższą ankietę na temat polskich wulgaryzmów stworzylem przy współpracy z Olgierdem Uziembło z Uniwersytetu Warszawskiego. Jest to ankieta pilotażowa, któr...
CZYTAJ DALEJ...Podręcznik stylu dla mężczyzn, pozycja obowiązkowa w mę...
Mam dla Was dobrą wiadomość, to będzie recenzja książki, którą naprawdę warto mieć w swoich zbiorach. Otrzymałem ją dzięki uprzejmości Wydawnictwa Literackie...
CZYTAJ DALEJ...Moje ulubione łono to łono natury
Niedawno dotarło do mnie, że nie byłem na wakacjach od kilku lat. Nie mówię tu o jakimś mniejszym lub większym wyjeździe. Chodzi mi o taki wypad, w trakcie k...
CZYTAJ DALEJ...Jedyny łatwy dzień był wczoraj, czyli o książce, którą ...
"Zwykły bohater", to tytuł książki Marka Owena - byłego żołnierza SEAL Team Six (elitarny oddział marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych). Zaś zwrot: "jedy...
CZYTAJ DALEJ...Powieść o kupie, którą czyta się pysznie
Jakiś czas temu słuchałem audycji muzycznej w Czwórce. Prowadzący (nie pamiętam nawet kto) w przerwach lubował się w gadaniu nie na temat. Wspominał o swoich...
CZYTAJ DALEJ...Rozmowy przy kawie
Podstawowa różnica między blogami, a serwisami internetowymi polega na tym, że bloger ma kontakt ze swoimi czytelnikami. To w moim przypadku ma miejsce od da...
CZYTAJ DALEJ...33 książki, którymi możesz sprawić komuś radość
Wiem, że teksty o prezentach na święta pojawiają się teraz w internecie do znudzenia. Czasem są to jakieś kompletnie absurdalne pomysły, zwłaszcza te, na któ...
CZYTAJ DALEJ...Czy Jeremy Clarkson jest grafomanem?
Trudno nie odnieść takiego wrażenia kiedy bierze się do ręki kolejną (już piątą!) część serii "Świat według Clarksona". Nigdy nie byłem fanem motoryzacji, "T...
CZYTAJ DALEJ...Zawsze jest pora na dobrą kawę
Kiedy kilka lat temu zaczynałem stawiać pierwsze kroki w Warszawie, pracowałem w jednym z centrów handlowych jako promotor ekspresu do kawy. Ani mi wtedy prz...
CZYTAJ DALEJ...Chyba nadeszła pora, żeby nauczyć się gotować
Niektórzy kochają gotować (tak jak mój znajomy bloger kulinarny Tomek). Inni kochają jeść, ale niekoniecznie gotować. Ja jestem jeszcze w tej drugiej grupie, wi...
CZYTAJ DALEJ...