Fancy – kierunek dobry styl

Wiecie jak to jest jak człowiek zabłądzi w internecie – często wtedy znajduje się najlepsze blogi, serwisy i fotki… Moim niedawnym odkryciem jest serwis społecznościowo-zakupowy Fancy (logo z takim lodzikiem xD).

Z czym się tego loda je?

Najpierw rzućcie okiem na moją tablicę na tym serwisie, którą poniżej zagnieździłem (jak nie widać, to trzeba AdBlocki i Avasty wyłączyć).

Jak zauważyliście wszędzie na dole jest ikonka koszyka, który wiadomo, co oznacza. No i mniej więcej tak funkcjonuje ten serwis. Ludzie wrzucają różne fajne fotki z produktami. Zazwyczaj wszystko jednak jest sprowadzane z zagranicy, więc na przesyłkę trzeba trochę czekać. Ceny są bardzo różnorodne – od całkiem przystępnych, do po prostu kosmicznych (np. trampki od Alexandra McQueena za jakieś 1500$). Nie wszystko jednak jest do kupienia za pomocą Fancy, ale zdarza się, że wtedy pod obrazkiem jest link do danego sklepu. Niektóre produkty są też tylko na zamówienie.

Do tego wszystkiego dochodzą standardowe opcje podobne jak na Pinterest. Tzn. możecie śledzić inne osoby, dawać „fancy it!”, segregować rzeczy w listach, dodawać je do wishlisty, komentować, szerować wszędzie gdzie się da. A wszystko w przejrzystym i prostym layoutcie. Tak mi się to spodobało, że pół nocy temu poświęciłem, a na blogu na dole dodałem widgety z ostatnimi rzeczami z danych kategorii, które polubiłem.

Jedno jest pewne – na Fancy, możecie znaleźć masę bardzo oryginalnych, nietypowych i przepięknych rzeczy (w sumie nie tylko z kategorii moda).

Zarejestruj się na Fancy.com

Endżoj! Tomek. :)

Najpierw wiedza, potem rzeźba

Kompleksowy przewodnik po diecie i treningu dla osób początkujących i średnio zaawansowanych.

Ponad 10000 sprzedanych egzemplarzy!

Ponad 260 stron konkretów. Minimum teorii i maksimum informacji praktycznych. Do e-booka dołączone są również arkusze kalkulacyjne, które wyręczą Cię w koniecznych obliczeniach.

ZAMÓW E-BOOKA

---

O AUTORZE Cześć, nazywam się Tomasz Saweczko (aka Łysy), z wykształcenia jestem matematykiem (co nie przeszkodziło mi w napisaniu książki). Nie jestem ani pakerem, nie chodzę do kosmetyczki co drugi dzień, ani nie traktuję ulicy jak wybiegu. Zaś męskie dbanie o siebie, to dla mnie coś więcej niż tylko wygląd... Czytaj więcej!